Wpisując w tytule przypadkowe litery dopiero za którymś razem udalo mi sie napiac słowo, ktoremu ludzkość nie przypisała do tej pory żadnego znaczenia. Grunt, że w końcu się udało. Dooom!
Nom, miałam napisać przed wyjazdem co i jak, no ale coz.
Nie zrobilam tego, gdyż, albowiem, ponieważ mi się nie chciało.
Długo myslałam nad odpowiednim wytłumaczeniem.
No więc miałam opowiedzieć o DI. Dzisiaj jednak tego nie zrobie, gdyż albowiem, ponieważ, bo nie.
Jeśli najdzie mnie ochota na napisanie notki o wyjezdzie i o olimpiadzie, to to zrobię.
Jeśli nie, to będziecie żyć w nieświadomości do końca życia.
Pozdrawiam, sajonara.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz